foto1
foto1
foto1
foto1
foto1

NASI PRZYJACIELE

PARAFIA TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ

" SWOJSKIE KLIMATY "

FUNDACJA "POMOC POLAKOM DONBASU"

https://krzywaczka.pl

S.G. "Swojskie Klimaty"

Zarejestruj & Zaloguj

Witaj nieznajomy. Zapraszamy do zalogowania się na naszej stronie. Nie wiąże się to z żadnymi kosztami a Ty uzyskasz dostęp do wszystkich udostępnionych materiałów.

Dziękujemy. Administratorzy

Historia strony

Gościmy

Odwiedza nas 330 gości oraz 0 użytkowników.

na granicy Krzywaczki z Bęczarką znajduje się mały lasek zwany przez mieszkańców Oblaskiem.
Przez Oblasek prowadzi droga którą można dojechać do głównej szosy na Kraków.Stoi tam stary krzyż,a oto historia dlaczego został on postawiony. Dawno temu kiedy Bęczarka należała do parafii Krzywaczka ,ludzie którzy tamtędy przechodzili twierdzili ,że "coś" lub "ktoś" tam straszy.

To (COŚ) miało wyskakiwać właśnie z tego lasku . Ludzie starali się omijać to miejsce mające złą sławę z daleka. Pewnego razu jechał tą drogą od chorego z Bęczarki ksiądz proboszcz. Wiózł go bryczką chłop,wracali na plebanię,było już ciemno nagle gdy przejeżdżali przez oblasek "coś" wyskoczy i spłoszyło konie, które zaczęły galopować ,ksiądz wypadł z bryczki.Woźnica ,kiedy udało mu się opanować konie zawrócił ale niestety zastał księdza nieżywego.Parafianie chcąc uczcić śmierć swojego proboszcza postawili w tym miejscu krzyż,który stoi do dziś.

Legenda mówi ,że jednak dalej tam straszyło.Przez ten Oblasek właśnie gdzieś w latach dwudziestych ubiegłego wieku mieszkanka Krzywaczki wracała od krewnych do domu,było już ciemno ponieważ odwiedziny przeciągły się, doszła do miejsca wypadku usłyszała za sobą turkot bryczki i galopujące konie. Przerażona obejrzała się za siebie i zobaczyła konie i plebańską bryczkę,ile tchu w piersiach zaczęła biec przed siebie,ostatkiem sił dobiegłą do krzyża i przeżegnała się a wtedy wszystko ucichło.Kobieta będąc pod wrażeniem tego co słyszała i widziała ,nie wiedząc czy mają jakieś zwidy czy to wszystko dzieje się na prawdę biegła dalej ,aż do samego domu,gdy wpadła do domu gdzie wydawało się że jest już bezpieczna przez parę godzin nie mogła powiedzieć żadnego słowa, a całą przygodę przez tydzień odchorowała.Na naszym cmentarzu do niedawna przy głównej drodze do kaplicy znajdowała się mogiła otoczona metalowym płotkiem ,w tym miejscu miał być pochowany właśnie Ksiądz który zginął w wypadku na Oblasku.Niestety ktoś usuną parę lat temu owo ogrodzenie i zlikwidował mogiłę a szkoda że nikt nie zainteresował się historią grobu i tego kto tam został pochowany.A może to tylko opowieść którą przekazywali sobie mieszkańcy naszej wsi w podaniach ustnych.

na podstawie opowieści pani HELENY WILK

Niestety aby komentować musisz być zarejestrowany

Copyright © by Virtualna Krzywaczka ™ 2001 - 2023
STRONA KRZYWACZKI JEST STRONĄ PRYWATNĄ, NIEZALEŻNĄ OD ŻADNYCH INSTYTUCJI GMINNYCH CZY SPOŁECZNYCH
CO NIEWYKLUCZA JEJ WSPÓŁPRACY Z W/W INSTYTUCJAMI. 
 

Zanieczyszczenie